WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA POWIATU DZIAŁDOWSKIEGO

Jesień Średniowiecza

MUZEUM BITWY POD GRUNWALDEM
Szczęk mieczy i elementy zbroi gnące się od siły ciosu. Za nami „Jesień Średniowiecza” w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Jesień Średniowiecza” na stałe wpisała się w cykl imprez organizowanych przez Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku. Rozpoczęła się od turnieju łuczniczego. Kolejnym punktem programu był Turniej Miecza Sportowego dla dzieci, podczas którego najmłodsi, w odpowiednio dobranym, bezpiecznym sprzęcie mogli stanąć w szranki i poczuć się jak średniowieczni rycerze. Kulminacyjnym punktem „Jesieni Średniowiecza” była jednak gala PWR VIII, czyli pełno kontaktowych walk rycerskich. „Tutaj nie ma udawania, to jest pełen kontakt. Można zadawać ciosy w stójce, ale można zadawać ciosy w parterze. Wygrywa ten, który tych ciosów zada jak najwięcej, albo znokautuje przeciwnika.” – relacjonuje Patryk Kozłowski z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Widzowie mogli oglądać sześć międzynarodowych pojedynków, w czterech kategoriach wagowych oraz starcia grupowe - trzech na trzech.Każdy z zawodników walczył w pełnym uzbrojeniu ważącym nawet kilkadziesiąt kilogramów. „Jestem skoncentrowany na walce, żeby wygrać. Mam także nadzieję, że stworzę dobre show dla publiczności.” – mówi Quentin Mouty z Saea Paris, a Kacper Wysocki z Centrum Dawnych Sztuk Walk w Warszawie dodaje – „Dwadzieścia kilo dodatkowe ze zbroi zmienia sposób w jaki trzeba rozłożyć siły, bo walczymy w rundach nawet trzyminutowych, po trzy razy, i jest to bardzo wymagające.” Jak zapewnia Michał „Wiking” Bednarski reprezentujący Klincz Kielce „Oczywiście bez fauli, wszystko czysto, wszystko zgodnie z regulaminem, ale takie akcje są raz, że widowiskowe, dwa – lepiej się kończy walkę wiedząc, że to zawodnik się poddał , niż czekać na rozstrzygnięcie sędziów.”

Dla organizatorów „Jesieni Średniowiecza” na polach grunwaldzkich równie ważne co sportowe emocje, są także treści historyczne i edukacyjne przekazywane publiczności. Żywa lekcja historii. Opowiadamy, edukujemy, mówimy o rycerzach, mówimy o zbroi, mówimy o ich ciężkiej pracy, nie tylko tych współczesnych, ale i średniowiecznych. Turniej łuczniczy – opowiadamy o kuszy. Tak że ten warsztat, edukacja jak najbardziej jest tutaj potrzebna.” – mówi Jarosław Malecki z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

O pełne brzuchy zawodników i widzów zadbało lokalne Koło Gospodyń „Jesień Średniowiecza” zamknęła cykl plenerowych wydarzeń i turniejów organizowanych w sezonie letnim przez Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.